Przejdź do głównej zawartości

Czy August Bielowski odkodował zagadkę Popiela II? Antyczne miasto koło Kruszwicy.

Czy lubią Państwo gdy historia wypluwa dawne zagadki? Gdy niejasne i niezrozumiane historie nagle nabierają kształtów, a dawni, mityczni władcy Lechii okazują się być znanymi historykom postaciami. Wiele wskazuje na to, że w polskich kronikach wczesnośredniowiecznych zawarto opis historii znacznie starszych, aż antycznych.
Od 1994 roku prowadzę witryny internetowe poświęcone historii. Zawsze- fascynowała mnie lokalna historia. Zastanawiało mnie, co się działo z ziemiami obecnej Polski w czasach starożytnych. Pora chyba na rozwikłanie tej zagadki.

Zagadkowe antyczne miasto
Na Kujawach znaleziono znaczne ilości miejscowych antycznych monet. W Inowrocławiu odkryto antyczną kopalnię soli sprzed 2 tysięcy lat, oraz równie stare tężnie służące do warzenia soli. Największa tężnia miała 37 metrów długości i 6 metrów szerokości, inne były nieco mniejsze. Koło Inowrocławia, w odległości 9 km od Kruszwicy - w miejscowości Krusza Zamkowa odkryto gigantyczne starożytne miasto, emporium handlowe wraz z licznymi  osadami mieszkalnymi i produkcyjnymi. Jest to bodaj największe znane miasto starożytne odkryte na ziemiach obecnej Polski. Odkryto tam także pierwsze rodzime polskie monety z zapisem alfabetycznym. Jest to dowodem istnienia miejscowej cywilizacji.

Według witryny "Kroniki Inowrocławskie":

"W okresie starożytnym od II wieku przed naszą erą do V wieku naszej ery w Inowrocławiu i okolicy znajdowało się 140 punktów osadniczych ! Tworzą one kilka skupisk. Wokół jednej centralnej 3-5 ha znajduje się kilka mniejszych 1 ha.Są to osady mieszkalne, produkcyjne z warsztatami wytwórczymi np.włókienniczymi, metalurgicznymi, obróbki bursztynu, kości, rogu, produkcji soli itp. oraz cmentarzyska.Tutaj przebiegał słynny Szlak Bursztynowy wytyczony przez Celtów, a następnie po podboju zachodniej i południowej Europy przejęty przez Rzymian.
Oprócz tych osad na południowych obrzeżach Inowrocławia, w pobliżu Kruszy Zamkowej znajdowało się potężne emporium handlowe opisywane przez Klaudiusza Ptolemeusza, wielkiego geografa działającego w egipskiej  Aleksandrii  już w II wieku n.e."http://kronikiinowroclawskie.blogspot.com/2011/10/askakaulis-kasztelanska-22.html

Starożytne osady wokół Jeziora Gopło
Z zachowanych danych geodezyjnych z tego oktresu wiemy iż na Kujawach znajdowało się miasto Askaukalis. Około roku 150 n.e. mieszkający w Aleksandrii grecki matematyk i astronom Klaudiusz Ptolemeusz umieścił ją na Germania Magna, czwarta mapa Europy (Γερμανίας Μεγάλης θέσις, Εὐρώπης πίναξ δ´), jednej z 26 map wchodzących w skład słynnej Geografii (Γεωγραφικὴ Ὑφήγησις). Antyczny badacz sam nie brał udziału w pomiarach kartograficznych potrzebnych do ich tworzenia. Według dość skomplikowanego modelu  „geodetic deformation analysis”[link] (analiza deformacji geodezyjnych) odczytano tą mapę geodezyjną ze 150 r.n.e. i na jej podstawie powstał wykaz miast z ich zakładanymi lokalizacjami na terenie dzisiejszej Polski. Oto link do modelu matematycznego odkodowującego zachowane dane geodezyjne.


Zagadkowa prowincja Myzya

Na podstawie szeregu opisów z czasów starożytnych sądzę że ziemie obecnej Polski w czasach starożytnych były prowincją Dacji. Rozróżniano np. Myzyę Dolną i Myzyę Górną. Co za tym przemawia? Ogromne dziedzictwo historyczne, które znajdujemy w kronikach wczesnośredniowiecznych. Przemawiają za tym także: opisy antycznych wypraw geograficznych poświęconych badaniu tych terenów, opis prowincji Dacji pióra Adama z Bremy (żyjącego w latach 1050- ok. 1081), wydarzenia z okresu panowania cesarza Nerona, zachowane nazwy toponimiczne z czasów starożytnych. Odkryto też monety bite na terytorium obecnej Polski – głównie na Kujawach- w późnej starożytności i w bardzo wczesnym Średniowieczu.

Dziedzictwo w lokalnej historii
Wielu dzisiejszych historyków odrzuca miejscowe podania i opisy odnoszące się do czasów starożytnych. Opisują te źródła jako nieprawdopodobne bajki, zyskując przy tym uznanie różnych mediów. Tymczasem historie te- analizowane przez zawodowych, uznanych historyków sprzed wieku, okazują się nie być bajkami, ba, mieć na swoje poparcie szereg źródeł historycznych. Historie te, na nowo złożone, okazują się odkrywać dawną, niesłychaną wprost historię. Historię osadnictwa Rzymian na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Historię dackiego panowania na terenach obecnej Polski. Te wszystkie historie tkwią w archiwach, są dostępne, ale są też zapomniane- mimo że łączą się w spójną, fascynującą historię.
Wg jednej z najstarszych wersji lokalnej historii Kujaw, miejscowy władca, Popiel II, miał dokonać okrutnego spisku. Miał on otruć swoich współrządzących ogromnym imperium krewnych, a ich ciała porzucić. Jak chce lokalna wersja legendy, rodzinom zmarłych krewnych zgony tłumaczono katastrofą komunikacyjną. Zgodnie z oficjalną wersją historii wg dworu demonicznego despoty, przytoczoną w lokalnie zachowanej wersji tej historii- statek, którym powracali po upojnym bankiecie u władcy jego goście, miał się wywrócić, a owi goście- mieli zginąć w wyniku wypadku podczas podróży.

Jakiś czas później władca traci władzę. Jak chce lokalna, miejscowa legenda- przed zemstą próbował się skryć nawet pod wodami jeziora Gopło, w wielkiej szklanej bani. Nie wiadomo, skąd te historie znalazły się wśród mieszkańców okolic jeziora Gopło, i były żywe jeszcze ok. 1700 lat po okresie tych zdarzeń. Być może- Popiel był lokalną wersją Kaliguli. Także po tym niezdrowym umysłowo władcy i jego zbrodniach pozostała niezwykła pamięć wśród lokalnej populacji, uwieńczona odkryciem dwóch wielkich barek na dnie jeziora Nemi (w tym celu wypompowano z niego 40 mln metrów sześć. wody) po 1,9 tys. lat od zbrodni nad owym jeziorem.
 

Rys. Strona tytułowa Geographicae Enarrationis wydanej w 1535
 
Dackie imperium
Oto- na przełomie er władza wymyka się z rąk władców imperium dackiego- jedynego silnego organizmu zdolnego konkurować z Imperium Rzymskim. Rzym kontroluje już znaczne części imperium dackiego, podporządkowuje sobie część terytoriów, ale daccy władcy kontrolują znacznie rozleglejsze terytoria, na których ich panowanie jest jeszcze niepodległe, nieuzależnione od władzy Rzymu. Neron likwiduje niezależność kolejnych królestw, wcielając ich tereny do swojego imperium. I teraz moja interpretacja na podstawie informacji z kronik, które- choć uznane za baśniowe i nieprawdopodobne przez późniejszych ich krytyków, składają się w jedną sensowną całość.

Oto- w latach 49 p.n.e.- 17 p.n.e. prowadzone są pomiary geodezyjne i kartograficzne terenów u wybrzeża Bałtyku. Zachował się opis jednej z takich wypraw. Jej uczestnicy- mieli rozchorować się z powodu dotkliwego zimna, zaś w Płocku miano odkryć dawny opis tej wyprawy badawczej, z którego to opisu można wnioskować że podobnych badań prowadzono więcej. Podróżnicy pochodzili z Bitynii, która w tamtym okresie znajdowała się pod panowaniem władców z dynastii sapejskiej. Do tej samej dynastii należał także jeden z Polemonów: Polemon Eupator. Nie wiemy, czy akurat o tym Palemonie, Polemonie, wspominają późniejsze kroniki, opisujące osadnictwo u wybrzeży Bałtyku w okresie ok. 57 n.e.  W mitologii krajów sąsiadujących, zchrystianizowanych całe stulecia później, przetrwały opisy dziwnej migracji, mającej mieć miejsce w okresie panowania Nerona (54- 68 n.e.).

Załóżmy że nie był to przypadek. Sądzę że badania były celowe, były elementem przygotowań. Na podstawie zebranych informacji geograficznych, kartograficznych i geodezyjnych grupa ludności, elit dynastii sapejskiej, dokonała zaplanowanej i szczegółowo przygotowanej migracji do nowych, zbadanych ziem. Zachowane opisy mówią o założeniu dwóch miast, z których jedno mogło się z dużym prawdopodobieństwem znajdować na terytorium obecnych ziem Polski. Przez kolejne dekady potomkowie przybyszów budowali nowy organizm państwowy, mianując własnego pogańskiego papieża w mieście Nowy Rzym (najprawdopodobniej usytuowanego na terenach Warmii lub Mazur) i kultywując pogańską tradycję wyznaniową.

Zakładają oni miasto Nowy Rzym, przenosząc swoją kulturę i republikańskie jeszcze obyczaje. Polemon lub Palemon, przywódca przybyszów-to mityczny założyciel dynastii litewskich książąt. Jan Długosz (1415 do 1480) pisał, że Litwini mają korzenie rzymskie, ale nie zagłębił się w szczegóły. Opowieść ta po raz pierwszy została wspomniana w drugiej edycji litewskiej kroniki w 1530 roku. Według jej treści, Palemon, krewny cesarza Nerona, uciekając od okrucieństwa cesarza z pięciuset rodzinami szlacheckimi, popłynął do ujścia rzeki wpadającej do Bałtyku . Tu osiedlili się, nazywając ziemię tą Liwonią.

Kim mogli być? Sugerując się wynikami wyszukiwarki Google, imię przywódcy przybyszów mogło należeć do Polemona II, właśc. Gajusz Juliusz Polemon II Filogermanik Filopatris (gr.: Πολέμων, Polémōn), lub do jego syna,  Polemona Eupatora, o pełnym imieniu Marcus Antonius Polemon Zenon Pythodoros Eupator. Los młodego księcia Anatolii nie jest znany po roku 74 r.n.e., gdy jego ojciec Polemon II utracił swoje ostatnie z królestw, kolejno anektowanych do cesarstwa rzymskiego za czasów Nerona. Władcy ci znaleźli się w konflikcie wyznaniowo- politycznym z Neronem. Polemon Eupator niknie wówczas z kart historii.


za:Kronika polska, Tom 1,, str. 235
Autorzy Marcin Bielski,Józef Turowski

(…)

za: Michała Wiszniewskiego Historya literatury polskiéj
Autorzy Michał Wiszniewski, strona 465 – 467



za: Heraldica: to iest osada kleynotow rycerskich y wiadomość Znaków Herbownych …
Autorzy Józef Aleksander Jabłonowski, str. 150
wg Kronika polska, litewska, żmódzka i wszystkiej Rusi Maciejá Stryjkowskiego
Autorzy Maciej Stryjkowski,Mikołaj Malinowski,Ignacy Daniłowicz, str. xcv


wg: Historya narodu polskiego, Tomy 3-4
Autorzy Adam Naruszewicz, str. 19

Trudno – w inny sposób- wytłumaczyć fakt pojawienia się tak wielu motywów historii dynastii sapejskiej, uosabianej z Lechią, Lichnitami, we wczesnośredniowiecznych kronikach polskich. Można sądzić, że historia zmiany dynastycznej, upadku dynastii sapejskiej i nastania dynastii piastowskiej, z takich własnie powodów została wcielona jako integralna i główna część historii Polski przedkatolickiej w popularnych kronikach. Nawiązano do historii wielkiego i ongiś mocno niezależnego od Rzymu imperium, obejmującego także ziemie słowiańskie.

Wiele pozostaje w sferze domysłów. Monety starożytne bite na ziemiach obecnych Kujaw (statery typ Gaski i Sławęcinek) nie mają napisów pozwalających zidentyfikować nazwy czy postacie władców. Nie wiemy, gdzie znajdowały się ówczesne stolice. Bielowski na podstawie analiz porównawczych kolejnych wersji historii o Piaście czy doniesień o władcach przedpiastowskich z dynastii sapejskiej, przenosi te historie na tereny naddunajskie, ale jest to tylko jedna z interpretacji. Znajdująca się w ogromnych powijakach miejscowa archeologia nie przynosi w tym temacie wiele informacji. Nieliczne zachowane antyczne toponimy (jak np. antyczna nazwa Konina- Setidava) jednoznacznie i silnie wskazują na wpływy dackie na ziemiach obecnej Polski.

Źródła polskojęzyczne

Wyśmiewane kroniki. Pamiętacie Państwo jak wielu historyków nazywa średniowiecznego kronikarza Wincentego Kadłubka – bajarzem, wymyślaczem? Zarzuca mu się że fabrykował nieprawdopodobne historie w swoich kronikach. Bodaj tylko August Bielowski “popłynął pod prąd”, w górę tej rzeki, pragnąc dociec źródeł z których czerpał swoją wiedzę ów wczesny polski historyk. Dotarł do najstarszych zachowanych manuskryptów, zidentyfikował błędy powstałe podczas ręcznego kopiowania manuskryptów. Popłynął całkowicie pod prąd obecnych popularnych teorii na temat polskich kronik wczesnośredniowiecznych.

Co odkrył Bielowski? Odkrył- historię, możliwe że najwierniej przedstawioną właśnie przez krakowskiego biskupa, a następnie niezwykle powykrzywianą przez kolejne pokolenia skrybów czy analizujących te opisy kronikarzy. Próbowali oni dowodzić – bez podawania swoich źródeł- że Kadłubek opisał władców panujących bezpośrednio przed epoką katolickiego chrztu państwa Mieszka I. Najwięcej dziwnych zaczerpnięć i zbieżności z historią tzw. Lichnitów znaleziono w kronice Wincentego Kadłubka. Był to biskup krakowski (w l. 1208-1218), związany z kancelarią księcia Kazimierza Sprawiedliwego. Jest autorem Kroniki polskiej, drugiego tego typu utworu w dziejach polskiej historiografii. To właśnie ten wczesny autor przytacza zastanawiające opisy zdarzeń, nie pasujące do odnotowanych zdarzeń historycznych. Zarzucano mu, że podaje bajkowe informacje, nie wiadomo skąd pochodzące.

Tymczasem późniejsi autorzy- tacy jak August Bielowski, połączyli dostępne informacje, by ustalić że wiele z opisanych zdarzeń miało miejsce w innym regionie Europy. Czy po tajemniczych przybyszach pozostały jakieś miejscowe informacje, pozwalające skompletować lokalną kronikę władców na podstawie tylko lokalnie posiadanych informacji? Trudno zakładać, że krakowski biskup w czasach wczesnego średniowiecza (około roku 1194 dla I. księgi) stworzyłby tak kompletnie i poprawne historycznie dzieło odnoszące się do wydarzeń zidentyfikowanych jako poprawna merytorycznie historia starożytnych Lichnitów, mieszkających w innej części kontynentu?

Bielowski na nowo odczytał dawne kroniki. Krakusa, Kraka- zestawia z antycznym przywódcą- Bardylem, podnosząc tezę iż jest to jedna i ta sama osoba. Kolejne postacie także są odkrywane wśród członków dynastii sapejskiej. Lestek, Popiel I, Popiel II, Piast. Dawne wyśmiewane historie nagle okazują się mieć potwierdzenia w materiałach źródłowych-poszczególne fakty- nagle, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki- okazują się wiele znaczyć.

Fot. Okładka publikacji na temat starterów bitych w okolicach Inowrocławia

Historia Lechicka
Lechia wydaje się dla wielu wymysłem, baśnią, tymczasem Bielowski dowodzi że wspomiany organizm państwowy ongiś istniał. Było to ogromne imperium, będące jedyną ogromną siłą zdolną przeciwstawić się rosnącej potędze cesarstwa rzymskiego. Twórcą Lechii był Bardyl, szerzej znany w polskiej literaturze pod postacią Kraka.

Przyjmując interpretację Augusta Bielowskiego: Lestko III to Cotto albo Cotiso III. W kontekście opisu tego władcy w polskich kronikach wczesnośredniowiecznych Bielowski wspomina rozgromienie wojsk wodza rzymskiego Bebiusa w krainie Partów. Trudno jednak dowieść na podstawie źródeł o jego ślubie z krewną czy żoną Cezara, o zakładaniu miast przez jego żonę, czy wreszcie o spłodzeniu z nią syna, młodego Popiela I. Popiel I to u Bielowskiego Cajus Julius Rhoemetalces, Remetalk I.

Tracja antyczna Trakia, miała w swoim składzie właśnie ” jedną wielką prowincję słowiańską”.  
Komentując Popiela II, zestawia go, nie wiadomo czy słusznie, z Kotysem. Przypomina opinie o Kotysie (Popielu wg Bielowskiego) autorstwa Tacyta czy Owidiusza, którego wygnano właśnie do kraju rządzonego przez Kotysa, i który napisał zachowany do dziś piękny list do władcy około 9 r.n.e.

Odnośnie żony Popiela utożsamianego przez Bielowskiego z Kotysem, przytacza opinię współczesnego tamtym czasom Strabona:
Przypomina też historię procesu sądowego po zabójstwie Kotysa, mającego być Popielem II wg Bielowskiego:
Bielowski dowodzi że tłumaczenie znanego imienia wodza starożytnego, Decebala, to Semovith- a więc jeden z kolejnych przywódców państwa lechickiego. Cybela- była to nazwa bóstwa, Matki Ziemi, czczonego u dawnych pogan. WIT- – ma to oznaczać boga w języku Słowian, na co Bielowski przytacza etymologię słowa Swantewit- Światowid. Semowit- ma znaczyć boga ziemskiego. Miał on być synem rolnika.

Krytykuje Bielowski pracę kronikarza Gawła, który dostosował dawniejsze wersje historii o początkach dynastii Piastów (znane np. we wcześniejszej jeszcze wersji Miorsza) do nazw geograficznych ziem obecnej Polski. Bielowski wskazuje na różnice w wersjach tej opowieści i lokalizuje historię początku piastowskich władców przedkatolickich na terenach naddunajskich, albo w Myzji. Z tym że historyk nie ma pewności, czy prowincja Myzja nie mogła akurat obejmować ziem obecnej Polski.

Komentując temat wątku piastowskiego, przypomina opis tego rodu pióra Stefana z Bizantu, piszącego na podstawie pisarzy starożytnych. Wymienia dwa rody- jeden z nich żył nad Pontem, inny, o nieco innym zapisie fonetycznym, był rodem macedońskim. Cytuje najstarszą legendę słowiańską w wersji Miorsza, idącego wiernie za jego źródłami. Bielowski dowodzi, że legenda ta sięga swoim początkiem pierwszych wieków po Chrystusie. Próbuje dowieść, że odwiedziny tajemniczych zagranicznych przybyszy (wg przytoczonego tekstu, mogli to być Jan i Paweł) mogły mieć pokrycie w rzeczywistości, na co przytacza źródła.

Pan Bielowski przytacza świadectwa gruntowne przeciw własnej teoryi ale jakże dziwnie tłumaczy je i stosuje Tacyt o Wenedach mówi że oni przestrzenie między Pinnami a Peucinami między Baltykiem a ujściami Dunaju zbrojnie przebiegają Była to zatem ludność potężna miejscowa waleczna która przeciw Gotom i Niemcom różnej nazwy przybyszom a może zwierchnikom zaczęła się podnosić Ten zbrojny ruch Wenedów Słowian pchnął niemieckie ludności ku Tracii ku Dunajowi ku północnym Włochom ku Galii Niemcy się usuwały pokonane Słowianie się posuwali zwycięzcy za Odrę ku Labie nawet dalej
Litewskie kroniki i różne źródłas donoszą o dziwnym zdarzeniu z oresu rządów cesarza Nerona. Według historyka J. Tumelo imię Palemona zaczerpnięto z dzieł antycznych historykó‪w rzymskich, choć nie jest pewne, czy imię to nie przetrwało w miejscowje tradycji. O śladzie rzymskim wspominał Jan Długosz. Filip Callimachus , pisząc swój traktat o życiu kard. Oleśnickiego, wspomniał o antycznych korzeniach osadsnictwa nadbałtyckiego i o komandorze Lemonijuszu.

Wg Marcina Kromera Palemon bardziej pasuje na historię Publiusza Libo. Publiusz był przyjacielem Pompejusza, wymienianym w źródłach. Wg źródeł z pirwszego wieku n.e., podczas wojny domowej, komendant floty Pompejusza, zwany Palemonem, o pełnym imieniu i nazwisku Publiusz Libo, pozostawił swoją ojczynzę i popłynął na północ, ze swoją żoną, dziećmi i 500 rzymskimi patrycjuszami. MIeli przypłynąć do ujścia jednej z rzek wpadającej do Bałtyku, popłynąć w górę rzeki i tam się osiedlić.

Wg jednej wersji legendy, niektórzy z rodu Nerona, obawiajac się zagłady z ręki tyrana, wraz z rodziną i 500 poddanymi, uciekli z imperium Rzymskiego i osiedlili się nad jedną z rzek u ujścia Bałtyku. Z potomków Palemona miał się wywodzić ród pierwszych książąt litewskich. Na pięknych wzgórzach porośniętych dębami mieli założyć zamek lub świątynię.
Adam Naruszewicz przypomina jak Dytmar Merseburski, piszący przed 1028 rokiem, w rozdziale IV Polskę osobliwie nazywa Polenio, a jej mieszkańców, Poleniorami. Adam Kabaneński, mnich, w swojej kronice z roku 1030 przezwał tą ziemię krajem Polianów. Wipo – kapłan żyjący w roku 1040- w życiu Konrada Salika w rozdziale IX pisze: “Bolesław Słowackiego narodu. Książę Bolonów.” Adam Bremeński, kronikarz, w historii kościelnej, w księdze II rozdz. IX zowie mieszkańców Polanami, zaś w dziele o położeniu Dacji w rozdziale CCXXI mówi, iż ziemia Polanów to jedna z najobszerniejszych jej części.

Czy możliwy jest taki scenariusz zdarzeń? Oto – na wskutek walk domowych w imperium rzymskim część ludności jednej z prowincji targanych niepokojami postanawia przesiedlić się w spokojniejsze okolice, wraz z ówczesnym możnowładcą. Lądują na terenach ziem obecnej Polski bądź w ich bezpośredniej bliskości. Co pozostało by po takim zdarzeniu? Wzmianki w kronikach? A jeśli tych wzmianek zostało nader dużo, i dopiero uważna analiza tekstów źródłowych zauważa coś więcej niż tylko zastanawiające paralele?

Za wpływami dackimi przemawaiją też toponimy. Gudmund Schütte uważa że najbardziej na północ wysuniętym miastem mającym stanowić ślad dacki jest Setidava, zaznaczona na pochodzącej z ok. 150 roku n.e. mapie Klaudiusza Ptolemeusza [2], dzięki rozlicznym badaniom kartografów i specjalistów od geodezji, utożsamiana z Koninem.
“w granicach miasta Konina zlokalizowano ogromną osadę z czasów rzymskich. To efekt kilku lat pracy M. Andrałojcia i archeologów z nim związanych. Osada zajmuje obszar 15 ha i wielkością przypomina odkrytą całkiem niedawno ogromną osadę z czasów rzymskich w Kruszy Zamkowej pod Inowrocławiem. ” [1]
Za powiązaniem Setidavy z państwowością dacką z okresu rzymskiego przemawia końcówka -dava w nazwie tej miejscowości, co wg rozlicznych badaczy tamtego okresu [3] pozwala ją jednoznaczne identyfikować z kulturą dacką. Setidava jest uznawana za miasto plemienia Costoboci (znanego w literaturze także jako Koistobokoi transmontanoi), tworzącego państewko plemienne na ziemiach obecnej Polski około 170 roku n.e.

Dava (davae mnoga) jest geto-dacką nazwą dla miasta, grodu lub twierdzy. Generalnie nazwa wskazuje plemienne centrum lub ważną osadę, zazwyczaj umocnioną. Niektóre osiedla i twierdze wykorzystywały tzw. Murus Dacicus -rodzaj tradycyjnej techniki budowy fortyfikacji. Wiele nazw miast Daków było złożonych – w składzie początkowego członku leksykalnego używano często nazwy plemienia przymocowanej do -Dava,-daua,-Deva -Deba,-lub-dova -Daba. Większość z tych miast jest potwierdzonych przez Ptolemeusza, dlatego datuje się je od 1 wieku naszej ery.

Burebista rządził zjednoczonymi królestwami dackimi do 44 r. p.n.e., tworząc pierwsze zjednoczone imperium dackie, ze stolicą w Argedava na terenie Rumunii, później zbudował nową stolicę, Sarmizegetusa Regia. Opanował m.in. tereny obecnej Słowacji i Karpat. Doniesiena kronikarzy sugerują że władca opanował także tereny na północ od Karpat, dokonując podbojów w roku 60 p.n.e.

Badacze map Ptolemeusza sądzą że owa “Setidava” (lub Getidava w wariancie pisowni) jest echem ekspansji państwa Burebisty na ziemiach obecnej Polski.[1] Uważają że ekspansja Daków i języka dackiego na ziemiach obecnej Polski trwała do 170- 180 r.n.e. kiedy to plemiona Wandalów (Hasdingów) opanowały te tereny. Shutte [1952, str. 270.] łączy kulturę Kostrobotów- Lipicy z miastami mającymi specyficzną dacką końcówkę – dava, np. wspomniana Setidava, na podstawie dośc dokładnych badań utożsamiana z odkrytą osadą z czasów rzymskich w Koninie.

Władcy lechiccy w kronikach wczesnośredniowiecznych (zest., za Wikipedią)

W kronice Anonima zw. Gallem
  • Popiel (Pąpiel)
W kronice Wincentego Kadłubka
  • Krak I (Graccus)
  • Krak II (jw.)
  • Wanda
  • Leszko I (Lestek)
  • Leszko II (jw.)
  • Leszko III (jw.)
  • Popiel I (Pompiliusz)
  • Popiel II (jw.)
W Kronice Wielkopolskiej
  • Lech
  • Krak I
  • Krak II
  • Wanda (Wąda)
  • Leszko I (Lestek)
  • Leszko II (jw.)
  • Leszko III (jw.)
  • Popiel I (Pompiliusz)
  • Popiel II (jw.)
W “Kronikach…” Jana Długosza
  • Lech I
  • NN potomkowie Lecha aż do wygaśnięcia dynastii
  • Krak
  • Lech II (młodszy syn Kraka, pomimo to nie do końca identyczny z Krakiem II)
  • Wanda (Wąda)
  • Przemyśl (po koronacji zmienia imię na Lestka/Leszka)
  • Leszko II (początkowo NN młodzieniec; po koronacji nadano mu imię jw.)
  • Od Leszka III za Kroniką Wielkopolską;
W “Reges et principes Regni Poloniae” Adriana Kochana Wolskiego
  • Lech I
  • Wizymir (Wissimire, Wyszomir)
  • Krak
  • Lech II (wedle badaczy odpowiednik Kraka II)
  • Od Wandy za Kroniką Wielkopolską.

Literatura

  1. Andreas Kleineberg, Christian Marx, Eberhard Knobloch, Dieter Lelgemann (eds.), Germania und die Insel Thule: Die Entschlüsselung von Ptolemaios «Atlas der Oikumene», wyd. Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt, 2010, ISBN 978-3-534-23757-9.
  2. Deformationsanalyse und regionale Anpassung eines historischen Geodatenbestandes, Technische Universität Berlin, Institut für Geodäsie und Geoinformationstechnik, Berlin 2007 – Model matematyczny Christiana Marks’a i Franka Neitzel’a do skorygowania błędów zawartych w Geographike Hyphegesis Klaudiusza Ptolemeusza (Uniwersytet Techniczny w Berlinie). www.geodesy.tu-berlin.de. [dostęp 28 grudnia 2012].
Dodatek: Popiel II u Augusta Bielowskiego

















Komentarze

Popularne posty